Ja moze odskocze troche od tematu:
1) jesli MR lub RW nie ma mozliwosci pracowac za kase poza sezonem to dobrze ze pracuje spolecznie bo utrzymuje sie w formie - wiadomo ze poza sezonem kazda plywalnia ma juz zaklepanych ratownikow i jest nas za duzo wiec Ci ktorzy nie zalapali sie na etat dobrze ze robia godz spoleczne - zawsze to jakies doswiadczenie
2) Uwazam jednak ze wczasie sezonu kiedy jest duzo wiecej pracy i zaczyna brakowac ratownikow (w moim oddziale jest wolny etat juz od kilku tyg i nie ma chetnego zeby jechac a warunki sa dobre) KAZDY ratownik bez wzgledu na stopien powinien pracowac ZA KASE
nie widze powodu dla ktorego MR ratownik nie powinien dostawac kasy za swoja prace na kapielisku jesli RW ma 700 zl to niech MR ma przynajmniej te 350 Jest to rowniez w interesie RW bo jesli pracodawca zobaczy ze mlodszy oczekuje takiego zarobku to bedzie dla niego normalne ze RW wezmie wiecej, a jesl MR pracuje za darmo to RW moze pracowac za ochlapy.
Ja w tym roku jak zalatwialem sobie prace powiedzialem ze potrzebny jest drugi ratownik i ja go moge zalatwic. Ze moze byc mlodszy(bo wyjdzie taniej) ale niech licza sie z kosztem 250 zl + zarcie i spanie jadnak postanowili poszukac ratownika na wlasna reke i pewnie znajda "frajera" ktory zgodzi sie pracowac za friko.
Powiem wam tylko tyle ze gdyby ratownicy sie dogadali mozna by zarabiac DUZO DUZO wiecej bo osrodki wypoczynkowe i kolonie MUSZA miec ratownikow bo inaczej straca klientow. Jedynym powodem NISKICH ZAROBKOW jest to ze sa ratownicy ktorzy sie na nie zgadzaja lub pracuje za FREE robiac problem dla innych ratownikow. Nie widze innego powodu przeciez NAS jest za malo, a pracy za duzo wiec dlaczego pracuejmy za grosze?????
Ja mam w tym roku szczescie bo bede na obozie pelnil funkcje ratownika medycznego i WOPR wiec na pewno wpadnie mi wiecej kasy, a organizator byl tak zdesperowany ze zgodzil sie zebym przyjechal na 2 tyg w momencie gdy turnus trwa 3 tyg bo nie mogli znalesc ratownika.
Powiadam wam ludzie skoro nie ma potrzeby nie pracujcie za friko (no chyba ze poza seznoem) - wystarczy dluzej poszukac i na bank cos znajdziecie za KASE
co do zgadania sie aby wiecej zarabiac ja jestem calkowicie za podam moj przyklad jade do sopotu i tam bedzie zatrudnionych ok 30 rat ludzie mlodzi najczesciej na studiach dorabiaja se na wakacjach chca mile spedzic czas i tyle dostana troche ponad 1000 i sa zadowoleni ale jesli by tak sie zbuntowac no moze nie o tyle zbuntowac ale napisac jakis pismo do mosiru pod ktorym sie wszyscy podpisza to mosir napewno by podniosl zarobki bo napewno na to by znalazl fundudsze tylko trzeba sie postarac tak wiec wszystko niestety zalezy od ratownika i od tego czy sie dogada czy nie
możesz się buntować jak będziesz robił coś na siłe - czyli wbrew własnej woli
do pracy idąc znasz warunki, skoro przyjmujesz prace to znaczy że to akceptujesz więc z dlaczego masz się buntować?
rafaco napisa³/a:
pismo do mosiru
zatrudnia Sopockie WOPR - nie MOSiR Sopot
posiadając dany budżet na cały sezon (cały rok, nie tylko 8 tygodni wakacji) musisz wybrać albo zatrudniasz 40 ratowników z najbliższych miast, i dając "ponad tysiąc"
lub
10-15 ratowników z całej polski, którym dasz spanie i wyżywienie oraz 2 tys pensji
mati82 ja ciebie rozumiem i sie zgadzam tylko wydaje mi sie ze to chyba podlega pod mosir czy nie. pamietam 2 lata temu przychodzila jakas babka z mosiru sprawdzala jakies tam dokumenty i wyplacala wyplate. ja nie chce sie buntowac warunki jakie sa w sopocie nie sa najlepsze ale mi odpowiadaja wiec tam jade gdyby mi nie odpowiadaly to bym nie jechal i nie chce sie buntowac tylko muwie ze w 30 osob to by sie dalo postarac o lepsze warunki a wydaje mi sie ze ok 30 bo 9 stanowisk po 3 osoby plus pare w centrum to chyba jakos tak ponad 30
no ja nie wiem jak wygladaja sprawy finansowe nad morzem ale powiem wam ze wiele lat jezdzilem na obozy jako opiekun i dostawalem ok 300-400 zl za turnus bo taka dal propozycje komendant i wszyscy sie na to zgadzali gdy po jednym turnusie powiedzielismy ze jest ciezko i chcemy rezygnowac dostalismy po 100 zl wiecej ale komendant twierdzil ze ledwo co wyjdzie na zero jak sie pozniej okazalo oboz jest jednym z glownych zrodl utrzymania komendy przez caly rok. (Z tego sa pozniej finansowane wyjazdy "ksztalcace") Oznacza to ze spokojenie mogli dac wiecej tylko jesli Tobie dadza wiecej mniej zostanie dla nich i taki jest problem. O gmine czy cos takiego nie masz sie co martwic bo oni tez pewnie na turystach sobie odbija )poza tym nie chodzi o jakies dramatyczne powyzki o 100 % tylko o to zeby kazdy byl wynagradzany tak jak na to zasluguje
Tak jak wspomnial kolega sa ratownicy (np. studeci itp) ktorzy jada na wakacje nie po to zaby zarabiac tylko po to zeby miec darmowe wakacje, a pensja bedzie pokrywac ich dodatkowe zachcianki. Ja to rozumiem bo kiedys tez tak robilem (jako opiekun) ale fakt ze zgadzaja sie na wszyskie warunki powoduje ze innym jest ciezej o dobre zarobki. Ja w tym roku szukalem pracy jako ratownik 3 dni w tym czasie dostalem 4 propozycje. Wybralem oczywiscie najkorzystniejsza, a innym podziekowalem za propozycje i powiedzialem ze jesli w przyszlym roku beda lepsze warunki to moga sie ze mna skontaktowac ) RATOWNIKOW na serio jest malo i trzeba korzystac z tego. Nie chodzi tu tez tylko o zarobki ale np o traktowanie. Zdarza sie ze ratownikow wykorzystuje sie do wszystkiego ale wg mnie trzeba sie szanowac - moge robic wszystko ale za odpowiednia kase. W przeciwnym wypadku ograniczam sie do swoich obowiazkow i juz. Na obozach jest na to sposob "woda jest za zimna nie mozemy sie dzisiaj kapac..."(lub cos podobnego), a wrazie watpliwosci "kapiel moze sie odbyc ale na Pańska odpowiedzialnoc - na pismie" - i juz masz dzien wolnego. Na serio trzeba sie szanowac i po takiej akcji albo bedziecie mic spokoj do konca turnusu albo bedzie trzeba myslec o powrocie do domku bo to bedzie znaczyc ze pracowdawca nie jest normalny i szkoda zdrowia )
Poza tym nie chodzilo mi o podniesienie zarobkow na danym kapielisku tylko ogolnie. Wystarczyloby zeby ratownicy np po przez fora ratownicze sie zgadali ze przetrzymaja pracodawcow do ostatniej chwili a na koncu wybiora tylko najkorzystniejsze propozycje na zasadzie "dziekuje za propozycje odezwe sie w "najblizszym" czasie" i bierzemy goscia na przeczekanie... jak mu sie bedzie palic grunt pod nogami to moze i sam zaproponuje lepsze warunki. Gdyby sie tak trafilo ze by przyszedl koniec maja a kapieliska (wiekszosc) nie mialaby pewnych ratownikow dopiero by sie porobilo )) Chociaz mam swiadomosc ze ciezko namowic tak duzo ludzi do takiej akcji ale wystrczylaby jedna taka akcja i zaraz bylo by glosno o WOPR (ze "strajkuje"). Wiadomo w ostatniej chwili kazdy by podja prace na oferowanych warunkach ale gwarantuje ze te warunki bylby duzo lepsze niz poczatkowe
rafaco, jak w sezonie 2007 pokażesz sie z dobrej strony to być może za rok zaproponują Ci prace w Centrum i wtedy będziesz pracował na innych warunkach
proponuje zakończyć temat finansów - są jakie są i tyle
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach
FAQ
Szukaj
U¿ytkownicy
Grupy
Statystyki
Rejestracja
Zaloguj
)poza tym nie chodzi o jakies dramatyczne powyzki o 100 % tylko o to zeby kazdy byl wynagradzany tak jak na to zasluguje
