np to że od teraz wopr nie będzie mówił ilu ratoli na ile lini brzegowej tylko MSWiA
Ale najważniejsze jest to że szykuje sie naprawdę duża bomba w postaci tego że
MSWiA zaczyna ingerować w szkolenie ratowników, wyraźnie napisane jest że od teraz plan szkoleń, wykaz umiejętności teoretycznych i praktycznych oraz przeprowadzenie samego kursu będzie ustalało Ministerstwo a nie WOPR.Co za tym idzie od 1 stycznia 2012r(wtedy ustawa wchodzi w życie) zmieni sie całkowity zakres obowiązków i umiejętności poszczególnych stopni.
Jest też wymienione że ratownik podczas akcji jest funkcjonariuszem publicznym
no i to że od teraz WOPR nie robi samowolki bo w ustawie jest że WOPR nadzoruje MSWiA które może robić kontrole
Żebyś nie zdziwił się jak weźmie się za to banda osłów których u nas w kraju nie brakuje. Do akcji będziesz biegał z nadmuchaną siatką z Biedrony albo przetargi wygra znów Technomarine a wszyscy wiemy jaka to rzetelna firma.
_________________ Go¶æ, myÅ›laÅ‚eÅ›, że on Cie lubi? A to szyderca. Hehehelmans.
bezlitosny Wypowie się, choć w ostateczności maniak :]
Do³±czy³: 02 Lip 2006 Posty: 14 Sk±d: ÅšlÄ…sk
Wys³any: Sob Wrz 10, 2011 11:50 am
Dla mnie ruch w dobrą stronę.. teraz trzeba lat aby to zaczęło dobrze funkcjonować. Jak dla mnie jest pewne, że MSWiA będzie bazować na doświadczeniu WOPR i początkowo nie odczujemy poważnych zmian w wymaganiach i stopniach.
Co do przetargów sprawa jest prosta, zamawiający pisze specyfikę przetargową w której umieszcza parametry i wymagania dla sprzętu. Przy odbiorze sprawdza i albo odbiera albo nie..
1. Pracodawca inny niż podmiot uprawniony do wykonywania ratownictwa wodnego jest obowiązany zwolnić ze świadczenia pracy pracownika będącego ratownikiem wodnym na czas niezbędny do uczestniczenia w działaniach ratowniczych i do wypoczynku koniecznego po ich zakończeniu.
2. Zwolnienie pracownika ze świadczenia pracy w razie konieczności udziału w działaniach ratowniczych oraz na czas wypoczynku po zakończonej akcji ratowniczej następuje na podstawie pisemnego zaświadczenia wystawionego przez podmiot uprawniony do wykonywania ratownictwa wodnego określającego czas trwania akcji ratowniczej i czas wypoczynku, który nie może być dłuższy niż 12 godzin na dobę.
3. Za czas zwolnienia ze Å›wiadczenia pracy pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia ustalonego w sposób okreÅ›lony w przepisach wydanych na podstawie art. 297 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94, z późn. zm.[4])).
podejrzewam, ze ww przepis bedzie mial miejsce tylko dla ratownikow bedacych w grupach opreracyjnych/interwencyjnych szybkiego reagowania. W sumie dobrze tylko jestem ciekaw jak no to zareaguja pracodawcy jesli sie okaze, ze ubedzie mu pracownika z powodu jego wyjazdu na "akcje"? Niestety w konsekwencji moze dosjc do tego, ze kiedys pracodawca bedzie chcial zebysmy mowili o naszej przynaleznosci do ww grup i wtedy moze byc np klopot z dostaniem pracy zobaczymy jak to wyjdzie w zyciu...
mam nadzieje, że pójdzie to w stronę wysp brytyjskich i RNLI, tam pracodawca jest dumny, że jego pracownik jest ratownikiem
bezlitosny Wypowie się, choć w ostateczności maniak :]
Do³±czy³: 02 Lip 2006 Posty: 14 Sk±d: ÅšlÄ…sk
Wys³any: Nie Wrz 11, 2011 3:08 pm
W Polsce niestety jest odwrotnie.. Przykład ochotników, pracodawca ma obowiązek zwolnić pracownika na czas akcji i odpoczynku.. dobra raz, drugi, trzeci, ale ile można, prawda ?
pracodawca nic z tego nie ma.. raczej zastój ( zależy od branży) i znajdzie byle jaki pretekst aby się takiego pracownika pozbyć - tak to niestety wygląda w praktyce.
Ps. Ale żeby nie było znam skrajne przypadki że w firmie pracuje kilku ochotników i są tak dogadani z właścicielem firmy, że nie robi im problemów z tego tytułu : ) - ale to niestety margines..
Pomóg³: 1 raz Do³±czy³: 19 Mar 2010 Posty: 537 Sk±d: chleb!
Wys³any: Nie Wrz 11, 2011 4:27 pm
żeby nie okazało się, że ratownicy mający jakieś lepsze stosunki z władzami jednostki wopru będą wykorzystywać taką sytuację i regularnie "brać udział w akcjach" zamiast pracować...
_________________ Lifeguard -> Trained to save your ass, not kiss it.
Widziałem treść ustawy w trakcie prac i troszkę się ona zmieniła. W pierwotnej wersji nie było słowa o WOPR
Dla nas, praktyków, ważne jest aby dopilnować kształtu rozporządzeń wykonawczych podczas fazy konsultacji społecznych. Aby dopilnować ich terminu wysłałem do ZG prośbę:
"Prośba o informację na temat konsultacji społecznych dotyczących rozporządzeń wykonawczych do ustawy o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych
Mam prośbę, do której pewnie podłączyłoby się również wielu innych
ratowników. Otóż bardzo proszę o zamieszczenie stosownej informacji na
stronie ZG WOPR, gdy tytułowe rozporządzenia zostaną poddane
konsultacjom społecznym. Głównie chodzi o rozporządzenia wspomniane w
art. 8 oraz z art. 39 nowej ustawy, które pewnie zastąpią
rozporządzenie prezesa rady ministrów z 1997 roku. W niektórych
kwestiach było ono dość niefortunne. Jako przykład wspomnę obowiązek
wywieszania czerwonej flagi nawet pod nieobecność ratowników, co
naraża te flagi na kradzież i (co jest znacznie groźniejsze) nie
pozwala odróżnić poważnego zagrożenia (skażenie wody etc.) od braku
dyżuru. Dlatego właśnie powinno się umożliwić wyłapanie takich
niuansów ratownikom pracujących zawodowo."
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach