Lubelski oddział WOPRU mieszczący się przy MOSiRZE to jedna wielka porażka. Nie dbacie o nas, ratowników i macie nas w głębokim poważaniu. Kiedy nadchodzi sezon i wszyscy są ciekawi czy są jakieś oferty pracy zawsze odpowiadacie - " Nic nie ma ", "Nic nie wiemy" To przepraszam kto ma wiedziec jak nie WOPR?
Każecie nam czekać Bóg wie ile na odpowiedź w sprawie pracy na basenach nad zalewem zemborzyckim wiedząc, że terminy gonią wszystkich i ratownicy muszą zdecydowanie wczesniej deklarowac swoja obecnosc na danej placowce np. nad morzem. Ciągle przeciągacie odpowiadajac ze jeszcze nic nie wiecie...po czym po ponad miesiącu robienia z ludzi idiotów odpowiadacie, że juz macie komplet i nie ma miejsca ! Śmiech na sali... Prawdopodobnie potrzebowaliście tyyyyyle ratowników, na 2 zmiany itp itd. A to wszystko kłamstwa i obłuda. Żeby więcej zarobić zatrudniliście mniej ratowników a reszscie każecie się gonić, za przeproszeniem. Po co te kursy na mosirze po co to wszystko skoro macie nas głęboko w d***. Pewnie nie pierwszy raz coś takiego się zdarzyło... Wygraliście przetarg na baseny i co z tego jak zatrudniacie nie wiadomo kogo i prawdopodobnie bez prawidłowego doświadczenia, natomiast luki uzupełniacie młodszymi ratownikami świerzo po kursie. Brawo !
Mógłbym pisać i pisać ale nie o to chodzi. Wyraziłem swoje zdanie.
Witam
Jeżeli chodzi o Chełmski to jest podobnie tylko ze tam Ci którzy chcą dostać prace raczej ją dostają lecz niestety trzeba również czekać do ostatniej chwili ale warto. Wydaje mi się ze w większości WOPR-ach na śródlądziu trzeba czekać do ostatniej chwili jedynie na pomorzu rekrutacja odbywa się kilka miesięcy przed sezonem. A wiec radzę Ci albo zmienić jednostkę na Chełm albo na drugi rok szukać pracy nad morzem bo w tym roku to tylko nieliczne plaże jeszcze nie zakończyły rekrutacji nad morzem wydaje mi się że Szczecin, Niechorze ale nie wiem na 100%, Pozdrawiam