Wysany: Nie Sty 09, 2005 11:06 am ZAROBKI RATOWNIKÓW
Otwieram nowy temat, któy mam nadzieję będzie cieszył się dużym zainteresowaniem.
Proszę wypisywać swoje zarobki NETTO (czyli na rękę) podając rodzaj akwenu, region, swój stopnień, funkcję, ilość godzin, bądź jaka część etatu itd.
Jeżeli Wasze pobory składają się z kilku pozycji (np. "lewe" nauki pływania, wpuszczanie "znajomych" itd) również proszę dla przejrzystości to rozgraniczyć.
Na początek to może ja:
Akwen: Park Wodny
Region: Śląsk
Stopień: Ratownik WOPR
Wymiar czasu pracy: pełny etat
Funkcja: ratownik
Lewizny: brak
900 złotych
Skacowany.... Go
Wysany: Nie Sty 09, 2005 11:00 pm kasa
Akwen: Basen Miejski
Region:Zachodnia Polska
Stopien: MR
Wymiar czasu pracy: sezon letni (godz 10-18)
Funkcja: Ratownik
Lewizny: brak
Umowa-zlecenie, za miesiac 1500 PLN netto
niedoświadczony Go
Wysany: Czw Mar 10, 2005 9:42 pm Re: kasa
[praca na cały etat tak w domyśle pływalnia kryta SP na rękę 950,00 poza tak z 300,00 da się żyć no i cały czas wakacje
Wiek: 40 Doczy: 29 Mar 2005 Posty: 336 Skd: Kostrzyn nad Odrą
Wysany: Nie Maj 08, 2005 10:00 pm
na obozie ZHP na ktory jedze za 13 dni 298 zl
[ Dodano: Nie Maj 08, 2005 10:01 pm ]
acha no i u nas nie da sie piastowac tych 2 funckji naraz a jesli tak to za pojedyncza pensjce czyli 298 zl ale to ZHP tu sie wszystko robi społecznie albo prawie spolecznie.
_________________ Zawsze powinieneś przerwać CPR po drugim Au!ze strony pacjenta
Akwen: Jezioro
Region: Malopolska
Stopień: Ratownik WOPR
Wymiar czasu pracy: pełny etat
Funkcja: ratownik
Lewizny: brak
1300 netto
Natomiast mam pytanie.
Ponoć jest jakaś tabela w której sa zawarte zróżnicowania minimalne i maksymalne wynagrodzenia dla ratowników o różnym stopniu i pracyjących na różnych obiektach(baseny, kąpieliska etc). Jak ktoś ma jakies informacje to proszę wpisać.
Doświadczeni ratownicy wodni z Pomorza wybierają plaże na Zachodzie. W sezonie brakuje ich w ośrodkach nad jeziorami i w głębi kraju
Michał Szadokierski, student ze Szczecina, z trzema kolegami z Polski pracuje w niemieckim Zinnowitz. Już szósty sezon strzeże tam plaży komunalnej. - Mam lepsze zarobki i warunki pracy. Przy okazji szlifuję język - tłumaczy.
Za ok. 600 euro miesięcznie plus mieszkanie pracują codziennie w godz. 9-18 z godzinną przerwą na posiłek i odpoczynek. - Wieża jest przeszklona, z pomieszczeniem socjalnym - zachwala warunki pracy. - Zakwaterowano nas w wygodnych bungalowach z prysznicem, kuchnią i miejscem do grillowania. Praca tu łatwiejsza. Ledwie wyciągnę człowieka z wody, a na plaży już jest lekarz.
Im głębiej w ląd, tym trudniej
Choć 1 lipca i sezon za pasem, wielu odpowiedzialnych za kąpieliska wciąż szuka chętnych do pilnowania plaż. Ratowników potrzebują organizatorzy obozów i kolonii, właściciele ośrodków z basenami oraz kąpielisk w głębi kraju.
Halina Kwiatkowska, radna i właścicielka ośrodka nad jeziorem Woświn w gminie Węgorzyno na Pojezierzu Drawskim, mówi: - Już drugi rok nie mamy ratownika.
Jarosław Czeredys, szef ośrodka wypoczynkowego w Białym Borze (Zachodniopomorskie) podkreśla, że o ile jeszcze znaleźliby początkujący ratownicy, o tyle brakuje doświadczonych.
- Ja też mam problem, ale mam nadzieję rozwiązać go z pomocą WOPR - przyznaje Edmund Koteras, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Wałczu koło Piły. Choć proponuje 1000 - 1800 zł, nie może znaleźć dwóch samodzielnych ratowników.
Im dalej od morza, tym gorzej. W Tarnowie wiele tygodni bezskutecznie szukano ratowników na letni basen. - Europa i polskie wybrzeże tak wyssały nam ludzi - tłumaczy Edward Rusnarczyk, dyrektor Tarnowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. W końcu ratował się tymi, którzy akurat kończyli kursy w WOPR. - Ludzie twierdzą, że za granicą potrafią zarobić nawet 1,5 do 2 tys. euro miesięcznie.
Maria Sierżęga z WOPR w Rzeszowie niemal codziennie odbiera prośby od ośrodków. - Proponują 5 zł za godzinę. W dodatku chłopcy mieliby dojeżdżać 20-40 km - mówi. - Trudno się więc im dziwić, że wolą jechać za granicę czy nad Bałtyk.
Papiery w cenie
- Od wejścia Polski do Unii zainteresowanie europejskimi (ILSE) i światowymi (ILS) legitymacjami ratowniczymi wyraźnie się zwiększyło - mówi Krzysztof Piotrowicz z biura Zarządu Głównego WOPR. - Już przed przystąpieniem do Unii ludzie zaczęli się interesować i wystawialiśmy ich do 30 rocznie. Teraz tylko od początku roku starało się o nie 50. Ale nie wszystkim legitymacje są potrzebne. Niektórzy dogadują się z zagranicznym pracodawcą i wystarczy polska legitymacja i rekomendacja. Polacy jeżdzą do Niemiec, Francji, USA, a nawet Australii. - Tamtejsi hotelarze, opłacają im przelot oraz noclegi - mówi Roman Chmielowski, szef biura pomorskiego WOPR. - Nie było jednak chętnych na Cypr, bo warunki finansowe były podobne do naszych - dodaje Jerzy Szwarc, wiceprezes WOPR w Szczecinie.
Sam w tym roku nie miał problemów ze skompletowaniem obsady na szczecińskie kąpieliska, ale ich właściciel Zakład Usług Komunalnych musiał zgodzić się na wyższe niż dotychczas pensje - 1000 do 1700 zł w zależności od kwalifikacji.
W kurortach zostali
Podczas gdy doświadczeni ratownicy z Pomorza jadą za granicę, o miejsce na pomorskich kąpieliskach nad Bałtykiem walczą ci z głębi kraju: średnio 20 podań na jedno kąpielisko. Ratownicy godzą się pracować nad polskim morzem nawet za mniejsze pieniądze, niż zarobiliby za granicą, bo tu odbywają się prestiżowe zawody, które prócz tytułów gwarantują cenne wygrane - sprzęt i pieniądze.
Krzysztof Piotrowicz z Zarządu Głównego WOPR mówi: - Bałtyk to gratka dla ludzi z południowej czy centralnej Polski. Obszary niejako są podzielone. Mazowieccy obstawiają okolice Helu i Rowów. Plaże koło Łeby to Dolny Śląsk, a Kołobrzeg - Wielkopolska. Wyjątkiem jest Ustka, która ma najwięcej miejscowych.
Stopnie wtajemniczenia ratownika
• Tzw. młodszy ratownik może pracować jedynie pod opieką starszych kolegów. Często zatrudniany jest jako wolontariusz, bo aby zdobyć wyższy stopień, musi przepracować 100 godzin społecznie.
• Kolejny etap to ratownik WOPR, może samodzielnie strzec plaż. Najwyższe stopnie to:
• starszy ratownik,
• a potem instruktor.
Najmniej poszukiwani i najgorzej opłacani są młodsi ratownicy. Wzięciem cieszą się ci samodzielni. I to właśnie ich zaczyna w sezonie brakować.
Na plaże do Kalifornii
Trzy sezony w USA spędził Kacper Księżniak z Lublina. Współpracuje z firmą ściągającą do Stanów polskich ratowników. Na sezon organizują wylot ponad stu studentów, głównie z Lublina. - Trzeba zainwestować w wyjazd ok. 6 tys. zł, ale po sezonie zostaje ok. 8 tys. oszczędności - Księżniak opowiada, że praca za granicą jest dużo spokojniejsza i lepiej zorganizowana, np. po 45 minutach czujności jest kwadrans obowiązkowego odpoczynku. - Kąpiący się karnie wychodzą z wody i wracają, kiedy ratownik jest znów na stanowisku - opowiada Księżniak.
Ile zarabia ratownik:
Za granicą:
• 7 dolarów na godzinę - USA;
• 8-9 euro na godzinę - Irlandia;
• 600 euro miesięcznie - wschodnie Niemcy.
W Polsce:
• 2,5 tys. zł na rękę - szef zespołu ratowników w znanym nadmorskim kurorcie w Polsce. Zapewnione noclegi i obiady;
• 800-1500 zł na rękę - ratownicy w polskich kurortach nadmorskich;
• 1200 zł brutto - ośrodek w Siematyczach;
• 5 zł na godzinę - na kąpielisku nad jeziorem na Rzeszowszczyźnie.
Wiem że są to śmieszne pieniądze, ale lepiej to niż siedzieć w domu
wiesz ja w tym roku za miesiąc pracy nad morzem, na pełnym etacie jako MR, bez zadnej lewizny dostałam 300zł netto... to są dopiero smieszne pieniądze. Ale i tak uważam ze było warto
facet jak piszesz o wybrzeżu rewalskim to sprostój moze o jaka miejscowowsc Ci chodzi bo napewno nie o sam Rewal.. po pierwsze minimalne zarobki mlodszego to 600 a wodnego 800 ( co jest oczywiscie poparte umową i kazdy dostaje rozliczenie pit 4 ) i nie śpimy w domkach tylko w murowanej bazie ,,, wiec pisz nastepnym razem bardziej szczegolowo bo za wiele pracy wlozylismy w organizacje zabezpieczenia plazy w Rewalu zeby ktos nas oczernial...
Akwen: Jeziora miejskie - 3 kapieliska
Region: Wielkopolska
Stopień: Ratownik WOPR,
Wymiar czasu pracy: pełny etat
Funkcja: ratownik, kierownik drużyny, kierownik kąpielisk
Lewizny: brak
Co roku jest inny prezes więc i nowe warunki, dotychczas udawało mi się jakoś je utrzymać... ale to i tak marne grosze w porównaniu z obowiązkami...
1500/mieś, neto plus micha i dach ostatnio nawet bez ubezpieczenia
[ Dodano: Pią Maj 05, 2006 11:26 pm ]
R masz rację ja też nie od wczoraj wyciągam ludzi z wody i mając takie doświadczenie jak słyszę, że jezeli się nie zgodzę na te 3 czy 5 zyli to wezmą kogos innego to się smieję i jednoczesnie denerwuję a potem po kilkunastu dniach to dzwonią i sciągają z drugiego końca kraju bo tani ratownik bez doświadczenia się nie sprawdził i schrzanione całe wakacje a opinia leci po wszystkich...
Wiek: 37 Doczy: 19 Maj 2006 Posty: 11 Skd: woj. łódzkie
Wysany: Pi Maj 19, 2006 5:22 pm
Akwen: kąpielisko na rzece
Stopień: MR
Wymiar czasu pracy: 8 godzin dziennie co drugi dzień w tygodniu, czyli 15-16 dni w miesiącu
Funkcja: ratownik
Lewizny: brak
Dostałem jakieś 600zł dostałem w rękę, reszta (ok. 100zł) trafiła do Skarbowego, ale i tak w następnym roku dostałem zwrot podatku i wyszło na to, że dostałem 700zł.:)