Wys³any: Sob Wrz 02, 2006 3:03 pm Nowa resuscytacja
Niedawno skończyłem kurs na wodnego ratownika i dowiedziałem się własnie o zmianach w resuscytacji. Wg nowych zasad zaczynamy od 30 uciśnieć dopiero potem następują 2 wdechy. ( jeśli nie wyczuwamy tętna albo nie zauważamy oddechu należy zrobić 5 wdechów ale o to mniejsza ) . Dalczego nalezy najpierw zrobić 30 uciesnieć?? Jeśli ktoś leży już dłuzej i nie oddycha, my nie wiemy ile.. mogło to się stać 10 sek temu a mógłstaraić oddech 5 min temu. Uważam ze najpierw nalezy zrobić 2 wdechy. Potem ucieskiem spowodujemy że natleniona krew bedzie krązyć, bo zaczynając od ucieśnięć pompujemy krew nie utleniona. Zna sie ktoś na tym to prosze więcej informacji.
Przyjmuje się, że większość przypadków zatrzymania krążenia u osób dorosłych (jeśli nie doszło do zadławienia, tonięcia, zatrucia substancjami chemicznymi) są pochodzenia sercowego.
W przypadkach, które wymieniłam powyżej schemat postępowania jest inny. (http://www.prc.krakow.pl/wyty/wyt2005.html- Rozdz. 7)
Wiek: 35 Do³±czy³: 07 Maj 2006 Posty: 39 Sk±d: Kozienice City
Wys³any: Sob Wrz 02, 2006 11:00 pm
odpowiedz jest dosyc prosta
jesli dobrze słuchałeś na lekcjach fizyki
to dobrze wiesz ze pomimo braku pracy mięśni ..
wymiana tlenowa następuje ! (dyfuzja)
nie jest to az taki stopien jak przy oddychaniu ale zawsze cos ...
a krew stoi w miejscu
dlatego najpierw uciskasz a dopiero robisz sztuczne oddychanie
sÄ… przpadki np. wypadki drogowe
gdzie osoba ranna ma zmasakrowanÄ… twarz ...
i naturalne jest to ze mozesz siÄ™ przestraszyc i nie chciec dotykac itp
i w takich przypadkach zaleca sie aby udroznic drogi oddechowe ... (jeśli są zablokowane)
i mozna robic same ucisknięcia ... (to taka ciekawostka)
dzięki temu osoba ma większe szanse niz jakby została bez udzielenia pomocy
Cytat:
Jeśli ktoś leży już dłuzej i nie oddycha, my nie wiemy ile.. mogło to się stać 10 sek temu a mógłstaraić oddech 5 min temu.
w teorii jest tak
jeśli widzisz osobe poszkodowaną ( czy to tonący czy kto inny)
sprawdzasz czy oddycha ... czy serduszko pracuje (puls)
jeśli nie oddycha ... to robisz sztuczne oddychanie
jesli niema ani 1 ani 2 to robisz reanimacje zaczynając od usuniecia ciał stałych i cieczy z drog oddechowych
a następnie uciskniecia
(juz pomijam słowną probe nawiazania kontaktu )
wiadomo ze jak po usunięciu cieczy i ciał obcych zacznie oddychać to oczekujemy na dalszy krok organizmu
i robisz według tego wzoru bez względu na to czy on nie oddycha juz od 10 minut czy 10 sekund
masz obowiazek udzielić mu 1 pomocy
są 3 powody kiedy mozesz przestać/odmówić reanimacji:
1. Własne bezpieczeństwo (hiper wentylacja, miejsce niebezpieczne np. na drodze bez oznaczenia wypadku itp)
2. Jeśli przyjechało pogotowie i przejmuje osobe poszkodowaną
3. Jeśli osoba poszkodowana posiada ewidentne ślady gnicia (np. pare dni w wodzie)
Mała porada
jeśli dojdzie do takiej sytuacji ze reanimujesz ...
i pogotowie przejmuje poszkodowanego
RZĄDAJ ! wydania potwierdzenia ze przekazany poszkodowany był REANIMOWANY
trwa to sekundy a prokurator w razie śmierci nie będzie mogl się doczepic
Podejmowanie pierwszej pomocy mija się z celem również w przypadku:
- dekaputacji (pozbawnienie głowy)
- całkowitego zwęglenia
- silnego uszkodzenia czaszki
- rozerwania tułowia
Wiek: 35 Do³±czy³: 07 Maj 2006 Posty: 39 Sk±d: Kozienice City
Wys³any: Nie Wrz 03, 2006 4:17 pm
Agacior napisa³/a:
Podejmowanie pierwszej pomocy mija się z celem również w przypadku:
- dekaputacji (pozbawnienie głowy)
- całkowitego zwęglenia
- silnego uszkodzenia czaszki
- rozerwania tułowia
To tak w ramach małego uzupełnienia...
heheehhe
dobre dobre
tak sobie myśle .... pewnym punktem tzn
Cytat:
- całkowitego zwęglenia
a jak sie w połowie zjara to trzeba reanimowac ? Hehe
co do uszkodzenia czaszki ... nie nam to oceniać : ) powinno się reanimować
może ze z głowy została papka to wtedy owszem....
Wiek: 37 Do³±czy³: 18 Sie 2006 Posty: 20 Sk±d: LUBLIN
Wys³any: Nie Wrz 03, 2006 5:46 pm
michal88 --->polecam UWAŻNĄ lekture wytycznych ERC 2005, tam jest wszystko dokladnie wyjasnione siedzial nad tym sztab ludzi mysleli, wyliczali, robili statystyki po to zeby z tego korzystac i nie twierdzic na podsatwie nie wiadomo czego ze inaczej byloby lepiej. chyba slabo zostaly wam przedstawione wytyczne zachecam do zapoznania sie samemu. pozdrawiam
[ Dodano: Nie Wrz 03, 2006 5:51 pm ]
Mała porada
jeśli dojdzie do takiej sytuacji ze reanimujesz ...
i pogotowie przejmuje poszkodowanego
RZĄDAJ ! wydania potwierdzenia ze przekazany poszkodowany był REANIMOWANY
trwa to sekundy a prokurator w razie śmierci nie będzie mogl się doczepic
a co do tej wypowiedzi to nie ma opcji zeby ci wydali potwierdzenie ze REANIMOWALEÅš bo to jest nie mozliwe. REANIMACJA jest to rzecz zupelnie odmienna od RESUSCYTACJI ktora faktycznie mogles wykonywac P nie chce zebys myslal ze sie czepiam czy cos: ) ok?? poprostu pisze bo te dwa rozne pojecia sprawiaja czesto klopot wielu osobom pozdrawiam
Nie wiem czy można się zwęglić do połowy Jeżeli mamy do czynienia ze zwęgleniem do połowy (jak to określiliśmy) to chyba lepiej nazwać to poparzeniem, bo zwęglenie to zwęglenie, i po frytkach...
Z uszkodzeniem czaszki zgadzam się. Nie nam to oceniać. Napisałam silne uszkodzenia - czyli jak to vielki, ładnie nazwałeś - papka
Wiek: 37 Do³±czy³: 18 Sie 2006 Posty: 20 Sk±d: LUBLIN
Wys³any: Nie Wrz 03, 2006 11:26 pm
i znowu wtrace. nie ma wytycznych 2006 mam nadzieje ze to tylko blad rowniez zapraszam do dzilalu szkolenia, zawiazala sie tam calkiem ciekawa dyskusja z kolega skacowanym zreszta przepraszam co rozumiecie przez slowo "papka" to jakis nowy calkiem ciekawy termin, chodzi moze o cos w stylu zmiazdzenia glowy lub jej znacznych deformacji?? w tym wszystkim chodzi tylko o zdrowy rozsadek pamietajcie o tym zawsze. przeciez chyba nie bedzie robic teatrzyku i resuscytowac goscia ktorego glowa lezy metr od tulowia (widzialem taki przypadek, nie polecam ) racjonalna ocena sytuacji i adekwatne do rozpoznania dzialanie i tego sie trzymajmy i wszystko bedzie ok
Wiek: 38 Do³±czy³: 08 Pa¼ 2006 Posty: 74 Sk±d: Na wschod od Wawy.
Wys³any: Sob Pa¼ 14, 2006 2:31 pm
Wedlug nowych wytycznych jeden ratownik u osoby doroslej wykonuje 30 ucisniec(glebokosc ok.4-5cm) + 2 wdechy (z szybkoscia ok. 1s). w przypadku 2 ratownikow wykonuje pelne cykle przez 2 minuty pozniej nastepuje zmiana ratownika i ten wykonuje pelne cykle przez 2 min.
" Dalczego nalezy najpierw zrobić 30 uciesnieć?? "
Według badań po zatrzymaniu pracy serca krew jest jeszcze wystarczająco utleniona na te 30 ucisków . Tlen jest przyswajany do komórek z krwioobiegu a nie płuc , dlatego trzeba najpierw zrobić te uciski. Kiedys robiło sie na początku 5 wdechów , ale te wdechy nie dają nic tlenu do organizmu jeżeli nie ma pulsu. czyli przez te 5 wdechów mózg dostawał tlen później o jakies hmmm kilkanascie sekund ? (czyli czas tych wdechów)
nie wiem czy napisałem to zrozumiale ale jest juz koło północy a ja jestem po cięzkim dniu heh Pozdro
_________________ Paść na twarz nie znaczy ją stracić.
są 3 powody kiedy mozesz przestać/odmówić reanimacji:
1. Własne bezpieczeństwo (hiper wentylacja, miejsce niebezpieczne np. na drodze bez oznaczenia wypadku itp)
2. Jeśli przyjechało pogotowie i przejmuje osobe poszkodowaną
3. Jeśli osoba poszkodowana posiada ewidentne ślady gnicia (np. pare dni w wodzie)
4.jeżeli siły ratowników się wyczerpały
5.jeżeli poszkodowany odzyska funkcje życiowe
6.jeżeli miejsce akcji stało się niebezpieczne dla rat.
a co do pkt.3 to pierwszy raz się z takim czymś spotykam- ale racja należy też podejść zdroworozsądkowo
i tak jak to zostało już zauważone- nie reanimacja tylko resuscytacja
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach